Kolęda

Świat zatrzasnął raju wrota I okryty mroczną szatą, Poznał…

Majaki

Niekiedy warto odpukać w niemalowane drzewo, jak mawia mój…

Protegowany Pana Podskarbiego

Rana ma goi się nader sprawnie, guarisce come un cane, jak…

Lalka

W rzeczy samej nie mieliście wieści ode mnie nijakich…

Gorzki smak zwycięstwa

– A cóż to waszmościowie tak po ciemku? – spytałem…

Fraszka

Po ledwie kilku chłodnych dniach na powrót zagościło u nas…

Przyjaciele Sowy

– A zatem, powiadasz, że jako cię chrzcili? – spytałem…

Audiencja

Wybaczcie, że wieści nijakich ode mnie tyle czasu nie było,…

Kazanie

Wciąż jeszcze czuję w nozdrzach tę woń – z początku woń…

O Wielkiej Armadzie i o końskiem zadzie

– Skoro pytacie, gdziem był, kiedy mnie nie było, odrzeknę…

Laura i Filon

Podsłuchiwać jakoś nieładnie..., atoli usłyszeć niechcący…

Liber Chamorum

Tęskno mi było w klasztorze za letnią rezydencją Infanta, to…

Namiot sułtana

- I na cóż ten namiot? - spytałem Pana Piwnicznego. - Jakże…

Lege artis

Nihil novi – wszytko po staremu, a więc nadal tkwię w…

O tempora, o mores!

Nie pisałem Wam ostatnio, bo też i nie było o czem. No, może…

Infamia

Minęło południe – dopiero co zadzwoniono na Anioł Pański –…

Upita się pali

– Zdrowie Króla Jegomości! – zawołał Kasztelan wznosząc…

Złapał Kozak Tatarzyna

Najjaśniejszy Pan, w wojażach zagranicznych będąc, rzadko…

Procesja

– Siła ich ciągnie – rzekł Najjaśniejszy Pan odkładając…

Oblężenie

List ten ślę Wam gołębiem pocztowem, albowiem inszą drogą z…

Śmigus–dyngus

Święta Zmartwychwstania Pańskiego przepędziłem w owem…

Zapomniany fragment Ewangelii

Nie mieliście już ode mnie wieści czas jaki, atoli skoro kto…

Verbum nobile

– A zatem zapraszam na poczęstunek – Przeor wskazał dłonią…

Pusty śmiech

Dzień chylił się już ku zachodowi i zimowa szarość spowiła…

Order Narodowej Chwały

Szczęście to, czyli też nieszczęście, albo może szczęście w…

Złodziejska sprawka

– A zatem chcesz waszmość rzec, iżeś nic o tem nie słyszał?…

Kulig

Śnieg padał przez dwa dni i dwie noce bez przerwy, a skoro…

O elektryczności zwierzęcej i wielkiem z nią ambarasie

Siedzieliśmy sobie przy stole we trzech, wraz z Panami…

Upadek

Już po dwakroć wspominałem w moich opowieściach Lucjusza…

Ucieczka do Egiptu

Skoro pytacie, jak się sprawy mają, to mają się one tak, iż…

Częstuję Was ciasteczkami (po nowemu cookies). Bez obaw, nie są zatrute! Zostając u mnie godzicie się je pałaszować, choć przecie zawżdy wydalić je możecie ze swych przeglądarek. Ja sam wolę dziczyznę i czerwone wino, wszakże wiedząc ile już u mnie ciasteczek zjedzono, łacno poznać mogę, ilu miałem gości.